Obecna sytuacja gospodarcza i polityczna naszego kraju jest bardzo tragiczna. Wizja prawdopodobnego rozwoju wydarzeń jeszcze gorsza. Co się stało?
   
   Doszło do sytuacji patowej. Wygrywająca wybory partia nie osiągnęła przewagi, która umożliwiałaby jej utworzenie większościowego rządu. To wiąże się bezpośrednio ze zmniejszeniem szans na przegłosowanie ustaw, które wynikają z jej programu - a brak ustaw przy obecnym stanie prawnym to brak wpływu na państwo.
   
   Rząd mniejszościowy byłby możliwy, gdyby dano mu szanse działać. Co zrobiły zamrażarki i lodówki w polskim Sejmie? Widać, słychać i niestety coraz częściej czuć. Pogrążono państwo w letargu.
   
   Ponowne wybory?
   
   Ponowne wybory są jednym z rozpatrywanych rozwiązań patowej sytuacji w państwie. Problem w tym, że oprócz misi są czerwone zwierzątka, które w sen zimowy nie zapadają. Cieszące się dużą popularnością sondażową partie mają dużą szansę porażki. Ludziom niezorientowanym w obecnej sytuacji politycznej kraju (a jest to większość wyborców) do ponownych wyborów iść się nie będzie chciało. Prawdopodobny bunt wzmocniony przez nasze kochane "niezależne" media może doprowadzić do sytuacji... w której rząd utworzy znów SLD. Stały betonowy elektorat jest bowiem niezawodny.
   
   Walka o ogień
   
   Obecnie toczy się jeszcze walka o ogień. Partie polityczne, które widząc groźbę potencjalnych wyborów, wiążą je już teraz z porażką, za wszelką cenę nadal będą się starały utrzymać obecny stan rzeczy, niezależnie już od własnych przekonań. Wychodzenie z iglo podczas śnieżnej zamieci jest nieporozumieniem.

Mamy więc do czynienia ze swojego rodzaju fatum. Każde rozwiązanie związane jest z olbrzymim ryzykiem i każde wiąże się z potencjalną porażką. Które powinno zostać wybrane?



Moja praca na Wos. Prosiłbym o nie kopiowanie, ponieważ jak kilka  osób będzie miało to samo bedzie niezbyt ciekawie.. :)